Stajemy się coraz bardziej „elektryczni”

Nasze domy i mieszkania są wyposażone w ogromną liczbę urządzeń elektrycznych i nie chodzi tu jedynie o pralki czy też lodówki. Bez prądu nie będzie działała większość instalacji grzewczych, obiekty wyposażone we własne studnie utracą również dostęp do wody. Brak zasilania nie oznacza już tylko utraty komfortu, często całkowicie uniemożliwia on normalne funkcjonowanie całych rodzin. Bezpieczna i funkcjonalna praca instalacji elektrycznej wymaga starannego przemyślenia i przygotowania już na etapie projektu.

Oszacowanie własnych potrzeb to pierwszy krok na drodze do przeprowadzenia udanej inwestycji. Warto zacząć od rozważenia, czy wystarczy nam instalacja jednofazowa, czy też wskazane będzie wykorzystanie rozwiązania trójfazowego. To ostatnie może okazać się niezbędne, jeśli planujemy używanie płyty indukcyjnej lub ogrzewania elektrycznego. Przyda się również w warsztacie majsterkowicza, gdzie część urządzeń o dużej wydajności wymaga właśnie takiego zasilania.

Niezależnie od wybranego rodzaju instalacji konieczne będzie rozprowadzenie przewodów elektrycznych. Ponieważ ich montaż najczęściej odbywa się wewnątrz ścian, to na tym etapie dobrze jest wykazać się umiejętnością przewidywania. Ewentualne korekty lub rozbudowa będą oznaczały ponowne kucie murów, co jest procesem kosztownym i czasochłonnym.

Funkcjonalność i bezpieczeństwo

Perspektywicznego myślenia wymaga także rozplanowanie położenia gniazdek elektrycznych. Pod uwagę należy wziąć zarówno wygodę, jak i bezpieczeństwo późniejszego użytkowania. Pomieszczeniem, które pod tym względem zasługuje na szczególną uwagę, jest kuchnia. Pamiętajmy, że większość urządzeń kuchennych nie może być podłączana za pośrednictwem przedłużaczy, dlatego tak ważne jest właściwe rozmieszczenie punktów, z których zasilana będzie lodówka czy też kuchenka. Warto z góry przewidzieć miejsce dla drobnych sprzętów kuchennych, takich jak miksery, blendery, młynki i maszynki do mięsa.

Dobrym pomysłem mogą się okazać gniazdka wpuszczane w blat kuchenny – oferują łatwą dostępność, można znaleźć modele wyposażone w listwę zakrywającą wtyki, co stanowi estetyczne i praktyczne zabezpieczenie m.in. przed zachlapaniem. Miłym uzupełnieniem kuchni będzie radio, a ono również wymaga zasilania. Zasada głosząca, że im więcej, tym lepiej, ma w wypadku gniazdek elektrycznych stuprocentowe uzasadnienie.

Najważniejsza część instalacji elektrycznej jest jednak dyskretnie ukryta przed oczami użytkowników. Aparatura modułowa, której zadaniem jest ochrona instalacji przed skutkami przeciążeń lub zwarć, najczęściej znajduje się w pobliżu licznika energii elektrycznej. Wyłącznik nadprądowy ma za zadanie odcięcie zasilania w obwodzie, w którym wystąpiło zagrożenie spowodowane np. jednoczesnym podłączeniem zbyt wielu urządzeń. Z kolei wyłącznik różnicowoprądowy, zwany niekiedy przeciwporażeniowym, monitoruje przepływ prądu i, jeśli wartość prądu wypływającego będzie się różniła od wpływającego, to odłączy on zasilanie.

Sprawność instalacji i jej wszystkich elementów to podstawa bezpieczeństwa. Wszelkie niedopatrzenia w tej dziedzinie w najlepszym wypadku będą skutkowały stratami materialnymi, natomiast w najgorszym mogą negatywnie odbić się na naszym zdrowiu, a nawet życiu. Instalacja elektryczna zdecydowanie nie jest miejscem, w którym należy szukać oszczędności.