• 260-metrowy komin krakowskiej elektrociepłowni zostanie na nowo pomalowany – będzie miał siedem białych i czerwonych pasów szerokich na 30 m
  • Starą farbę i warstwę zabezpieczającą usuwano strumieniem wody o ciśnieniu 350 bar
  • W trakcie prac zostanie wymienionych 25 ton elementów stalowych, a malowanie pochłonie trzy tony farby

Prace rozpoczęto od usunięcia biało-czerwonego oznakowania i warstwy zabezpieczającej powierzchnię komina. Pompowano w tym celu strumień wody o ciśnieniu 350 bar – mniej więcej trzy razy wyższym niż w pompach w myjniach samochodowych. Nie stosowano detergentów, a jak poinformował Krzysztof Parys, dyrektor techniczny elektrociepłowni PGE Energia Ciepła w Krakowie, w pracach wykorzystano specjalne podesty przymocowane do torów jezdnych – integralnego elementu galerii otaczających komin. Później zabezpieczono zarysowania i ubytki płaszcza żelbetowego, czyli efektu niemal pięćdziesięcioletniej eksploatacji. Kolejny etap to nowa warstwa zabezpieczająca, a następnie malowanie.


W trakcie działań konieczne będzie wymiana około 25 ton stalowych konstrukcji – drabinek i galerii, a samo malowanie pochłonie trzy tony farby. Na kominie pracują alpiniści (5–6 jednocześnie), oczywiście zabezpieczeni i gotowi do ewentualnej ewakuacji. Wspinaczka na szczyt trwa 30–40 minut. Sprzęt, materiały i farby wjeżdżają na górę dzięki specjalistycznym wyciągarkom. Komin zostanie pomalowany w siedem białych i czerwonych pasów, każdy o szerokości 30 m. Projekt zatwierdził Urząd Lotnictwa Cywilnego. Do tej pory na kominie było 11 pasów o różnych szerokościach. Pojawią się też nowa instalacja odgromowa, elektryczna, oświetlenia przeszkodowego, wymienione zostaną lampy.

Komin elektrociepłowni wznosi się na wysokość 260 m, a zbudowano go jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Średnica zewnętrzna u podstawy wynosi 16 m a na poziomie wylotu ponad 8 m. W porównaniu z piecem domowym emituje 50 razy mniej pyłów, dziewięć razy mniej związków siarki i cztery razy mniej związków azotu. Współcześnie uruchamiany jest zwykle podczas rozruchu kotłów. W pozostałym czasie pozostaje w stanie „zimnym”. W Łęgu trwa też remont kapitalny bloków energetycznych.

Przeczytaj także: Lublin: koniec remontu bloku w elektrociepłowni PGE