Ministerstwo Gospodarki wraz z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi już przygotowało projekt programu Innowacyjna Energetyka – Rolnictwo Energetyczne, którego celem jest prawne uznanie biogazu rolniczego za odnawialne źródło energii, co zapewni zbyt energii elektrycznej wytwarzanej z biogazu. Ponadto producenci prądu z biogazu rolniczego mają mieć zapewnione dodatkowe przychody ze sprzedaży tzw. zielonych i czerwonych certyfikatów, a w przypadku wprowadzania gazu do sieci gazowniczej z nowego rodzaju certyfikatów. Rząd chce, żeby do 2020 roku powstało w Polsce około 2 tys. biogazowni rolniczych o łącznej mocy 2000-3000 MW - informuje strona www.forsal.pl. 

Zdaniem władz, w naszym kraju jest możliwa roczna produkcja biogazu o parametrach gazu ziemnego na poziomie 5-6 mld m3 b. Wcześniejsze oceny sugerują, iż z samych produktów ubocznych rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego można produkować rocznie około 1,7 mld m3 biogazu (10% krajowego zużycia gazu).

Ministerstwo Gospodarki zaproponowało wprowadzenie obowiązku uzyskania koncesji na wytwarzanie biogazu rolniczego.

Zgodnie z wyliczeniami rządu na wybudowanie biogazowni o mocy 2 tys. MW potrzeba 4–5 mld EUR (2–2,5 mln EUR na 1 MW). Około 50% kosztów inwestycji zostanie sfinansowane ze środków przedsiębiorców, a reszta z dotacji lub preferencyjnych kredytów.

Aby zachęcić inwestorów władze proponują, żeby w przypadku wytwarzania z biogazu prądu w kogeneracji z ciepłem dać producentom prawo do przychodów ze sprzedaży dwóch rodzajów certyfikatów: za produkcję w kogeneracji i za wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Polska Izba Gospodarcza Energetyki Odnawialnej wyjaśnia, na razie nie jest znana jeszcze cena certyfikatu z kogeneracji dla biogazu.