Rezultaty procesów rynkowych zbyt często nie odzwierciedlają praw fizyki, którym podlegają sieci elektroenergetyczne - mówi Eryk Kłossowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
ACER (Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki) jest zaniepokojona tym, że operatorzy systemów przesyłowych zakładają wysoki margines pomiędzy przepustowością oferowanych połączeń międzysystemowych a ich teoretyczną granicą obciążeń termicznych. Jednakże tylko nieliczni eksperci są świadomi, jaka jest rzeczywista przyczyna tych problemów.
To może niemiecki model transformacji?
Przez wiele lat Niemcy wypracowały pewną formułę wzrostu gospodarczego, którego głównym mechanizmem była nadwyżka handlowa. Skutkiem tej formuły był przepływ środków pieniężnych z gospodarstw domowych do przedsiębiorstw. Niemiecki model transformacji energetycznej, zwany „Energiewende” to instrument polityki, polegającej na subsydiowaniu przedsiębiorstw kosztem gospodarstw domowych.
Pozostałe kraje Europy nie mają możliwości, aby podążać tą samą drogą, co Niemcy, bo ktoś musi ponosić wysokie nakłady, jeżeli największa gospodarka kontynentu prowadzi politykę nadmiernych oszczędności.
Prognoza: bez udziału człowieka
Pełna automatyzacja procesów ofertowania, w połączeniu z rozproszeniem zadań obliczeniowych dotyczących bilansowania systemu, doprowadziłaby do prawdziwego przełomu, który umożliwiłby obrót handlowy miliwatami energii, rozliczanymi co do sekundy, pomiędzy inteligentnymi urządzeniami, z wykluczeniem udziału człowieka w funkcjonowaniu rynku. Przykładowo, lodówka w jednym gospodarstwie domowym mogłaby prowadzić wymianę handlową nadwyżek swojej energii z kuchenką mikrofalową sąsiada. Rozwiązanie takie pojawi się prawdopodobnie w ciągu dekady, w połączeniu z tanimi magazynami energii elektrycznej.
Czytaj pełną treść wywiadu z prezesem PSE, Erykiem Kłossowskim >>>
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.