Problem nie dotyczy wyłącznie Szczecina, jest szerszy. Czy jesteśmy przygotowani na niestandardowe sytuacje? W Szczecinie po prostu spadł śnieg w kwietniu i duże miasto zostało sparaliżowane - uważa cytowany przez portal pb.pl Wojciech Szelągowski, wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

Sytuacje takie, jak ta w Szczecinie zdarzają się w Polsce wyjątkowo rzadko, nie pamiętam podobnego wydarzenia na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Tymczasem każde większe miasto na świecie miało podobne awarie: Nowy Jork co kilka lat cały gaśnie, w ubiegłym roku latem wysiadł prąd w San Francisco i Los Angeles, ubiegłej zimy na południu Francji wichura pozrywała trakcje i prądu nie było kilka dni. Dlatego nie martwiłbym się sytuacją w Szczecinie, tym bardziej, że zadziałały wszystkie awaryjne systemy bezpieczeństwa, m.in. w szpitalach czy w sieciach komórkowych - twierdzi w portalu Sebastian Mikosz, ekspert Deloitte.