Za kilka miesięcy rząd polski ma zatwierdzić Program Polskiej Energetyki Jądrowej. Tymczasem jego przyjęcie opóźnia się, bo kilka krajów europejskich ma do niego poważne zastrzeżenia, a najwięcej zgłosili ich Niemcy.

Kto konsultuje Program Polskiej Energetyki Jądrowej?
Do konsultacji w sprawie polskiego programu nuklearnego zaproszono dziesięć krajów. Spośród nich sześć negocjuje z Polską swoje zastrzeżenia w stosunku do planowanej inwestycji (Austria, Czechy, Słowacja, Szwecja, Dania i Niemcy). Finlandia zakończyła już rozmowy, a Litwa, Łotwa i Estonia nie przystąpiły do nich wcale. Około 30 tys. uwag do programu mają nasi zachodni sąsiedzi.
Uwagi do atomówki w Polsce
Stanowisko Niemców zaostrzyło się szczególnie po awarii japońskiej elektrowni Fukushima. Sami do 2022 r. chcą zatrzymać wszystkie działające u nich reaktory jądrowe. Zamierzają pozyskiwać więcej energii na bazie gazu, wiatru i słońca, by zrekompensować sobie brak prądu pochodzącego z atomu. Tymczasem energia ze źródeł odnawialnych w Polsce jest nadal bardzo kosztowna, stąd obrany został kierunek elektrowni jądrowej.
Uwagi zgłaszane do Programu Polskiej Energetyki Jądrowej związane są np. z niebezpieczeństwem wystąpienia poważnej awarii. Ekolodzy zwrócili uwagę na fakt, że w projekcie nie ma analizy na wypadek pojawienia się awarii, w następstwie której wystąpi skażenie promieniotwórcze. Uważają, że inwestycja w najlepszy i najbezpieczniejszy sprzęt, do czego Polska się przygotowuje, jest niewystarczająca. Ma to szczególne znaczenie, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że ostatnia awaria w Japonii nie była winą inżynierów, a sił natury. Z drugiej strony warto też mieć na uwadze, że Polska leży w skrajnie różnych od Japonii warunkach geograficznych i sytuacja, jaka tam miała miejsce, nie może wystąpić u nas.
Aktualnie opracowywane są nasze odpowiedzi co do uwag krajów biorących udział w konsultacjach międzyrządowych.
6 tys. MW energii z atomu
Planuje się, że w 2023 r. w Polsce zacznie działać pierwsza elektrownia jądrowa o mocy około 3 tys. MW. Jeszcze nie wiadomo, gdzie zostanie ulokowana, a pod uwagę brane są: Gąski, Choczewo i Żarnowiec. Do końca czerwca powinien być ogłoszony przetarg na dostawcę technologii. Kolejna elektrownia atomowa powstanie prawdopodobnie do 2030 r., a wówczas łączna moc obu siłowni wyniesie 6 tys. MW. Według obecnych szacunków 1 MWh energii z elektrowni jądrowej będzie kosztować około 270 zł, a zatem będzie to kwota wyższa o 70 zł w stosunku do aktualnej ceny energii w Polsce.

Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.