Akcja ta jest bardzo trudna nie tylko ze względy na zwiększone w tym rejonie promieniowanie, ale też z uwagi na bardzo niekorzystne warunki pogodowe i silny wiatr. Kolejnym krokiem w kierunku chłodzenia reaktorów ma być użycie 11 armat wodnych Sił Samoobrony. Jak donoszą agencje prasowe, armaty takie ustawiono już przed reaktorami nr 3 i 4. Trwa też transport pomp od wojska Stanów Zjednoczonych.

Zdaniem specjalistów w tym momencie najważniejsze jest obniżenie temperatury w reaktorach nr 3 i 4, ponieważ m.in. zostały one pozbawione dachów, przez co niebezpieczeństwo skażenia radioaktywnego jest większe.

Na razie nie zostały potwierdzone informacje na temat tego, że z reaktora nr 3 wydostała się radioaktywna para, pewnym natomiast jest to, że wokół tego reaktora promieniowanie jest najwyższe.

Strefa w pobliżu elektrowni, z której zarządzono ewakuację, rozciąga się w promieniu 30 km od elektrowni Fukushima I.