Trwa budowa morskiej farmy wiatrowej Baltic Power, przedsięwzięcia firm Orlen i Northland Power. Inwestycja uzyskała pierwsze na krajowym rynku certyfikaty zgodności dla turbin oraz morskich stacji elektroenergetycznych. To ustawowy obowiązek. Ma gwarantować zgodność z regulacjami i wymogami technicznymi obiektu podczas budowy i eksploatacji.

Ustawa o bezpieczeństwie morskim i Ustawa o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych nakładają na inwestorów obowiązek uzyskania dokumentów, bez których nie można uruchomić i eksploatować elektrowni.
Inwestorzy, jak informuje Baltic Power, są zobowiązani do dostarczenia certyfikatów potwierdzających zgodność projektu budowlanego z normami krajowego prawa oraz normami technicznymi dla morskiej farmy i towarzyszącej jej infrastruktury.
Cel to ograniczenie ryzyka przedsięwzięcia na różnych etapach. Certyfikaty dowodzą, że farma została zaprojektowana, jest budowana i będzie działać bezpiecznie, zgodnie z wytycznymi regulatora. Wydano je przed rozpoczęciem robót na morzu, które zaczęły się od instalacji fundamentów monopalowych.
Dla Baltic Power dokumentację wydała firma DNV, niezależna organizacja certyfikująca autoryzowana przez Ministerstwo Infrastruktury. Kolejny certyfikat umożliwi uruchomienie morskiej farmy wiatrowej i jej użytkowanie, a ostatni, całościowy ma być wydany po zakończeniu budowy.
Morska farma wiatrowa Baltic Power jest jedną z pierwszych na świecie, w której zostaną zainstalowane turbiny wiatrowe o mocy 15 MW każda. Będzie produkować rocznie 4 tys. GWh zielonej energii elektrycznej. O 2,8 mln ton spadną emisje CO2 w porównaniu z wytwarzaniem ze źródeł zasilanych paliwami kopalnymi.
Przeczytaj także: Statek do obsługi morskich farm wiatrowych z polskiej stoczni

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.