Do najważniejszych odnawialnych źródeł energii należą wiatr, woda, biogaz i biomasa, a także tzw. energia geotermalna, wykorzystująca ciepło wnętrza Ziemi zawarte w wodach podziemnych - czytamy w analizie PAP.
Odwiert produkcyjny Bańska PGP-1 w Bańskiej Niżnej / fot. Geotermia Podhalańska
„Ma ona niesamowite korzyści dla środowiska - mówi dr Eleonora Solik-Heliasz z Zakładu Geologii i Geofizyki Głównego Instytutu Górnictwa (GIG) w Katowicach.
- Jest tzw. czystą energią, a więc jej pozyskanie nie powoduje emisji dwutlenku węgla ani innych gazów do atmosfery”.„Polska ma potencjał, jeśli chodzi o pozyskanie wód geotermalnych. Jednak tylko w pewnych regionach, np. w okolicach niecek: warszawskiej, łódzkiej, szczecińskiej i nowotarskiej (w rejonie Zakopanego)” - wyjaśnia ekspertka z GIG.
I dodaje: "Jeśli chodzi o geotermię, to zasadniczą sprawą jest nie tylko sama temperatura wód, ale także ich ilość. Pierwszym problemem jest znalezienie rejonów odpowiednio zasobnych, a dopiero potem ustalenie, czy woda w nich ma w miarę wysoką temperaturę (od 40 stopni C wzwyż). Bo jeśli wód podziemnych jest za mało, cała technologia staje się nieopłacalna”.
Aby woda termalna mogła ogrzać nasze domy, należy ją najpierw pozyskać. W tym celu wierci się dwa odpowiednio głębokie otwory – określane mianem dubletu – z których pierwszy wyprowadza ciepłą wodę na powierzchnię, a drugi odprowadza ją z powrotem w głąb ziemi, do tego samego poziomu, z którego została zaczerpnięta. Pozyskana woda przekazywana jest na zespół odbiorników i wymienników ciepła, na których potrzebna człowiekowi energia zostaje odebrana. Jeżeli woda ma odpowiednio wysoką temperaturę, zostaje bezpośrednio wtłoczona do instalacji grzewczej i wykorzystana do ogrzewania pomieszczeń. Jeśli zaś jej ciepłota jest niewystarczająca, najpierw kieruje się ją na pompy ciepła, które podgrzewają ją do żądanej temperatury. Woda taka, jak tłumaczy Solik-Heliasz, może być następnie skierowana do zamontowanych w starszych blokach tradycyjnych kaloryferów wysokotemperaturowych (działających przy 90 st.C) lub, co zdarza się częściej, do nowoczesnych systemów niskotemperaturowych, używających cieczy o temperaturze około 60 stopni.
Już teraz w Polsce działa kilka dużych instalacji geotermalnych. Największe z nich istnieją w Pyrzycach, Zakopanem, Mszczonowie i Uniejowie. Ich łącza moc wynosi 75 MW energii. W trakcie realizacji, w samej tylko okolicy niecki nowotarskiej, znajduje się także siedem nowych projektów, w tym bardzo duża instalacja w Jaworzu (woj. śląskie).Jak podkreśla dr Solik-Heliasz, korzyści z tego typu rozwiązań są bardzo duże. „Na przykład, kilka otworów geotermalnych w rejonie Zakopanego jest w stanie zapewnić ciepło na potrzeby prawie całego miasta” – podkreśla specjalistka z GIG.Jak dodaje, z przeprowadzonych przez jej zespół badań (projekt pt. „Wody geotermalne regionu górnośląskiego - pozyskanie energii w celu utylitarnym” realizowany w latach 2005-2007 na zlecenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego) wynika, że najbardziej optymalnymi rejonami inwestycji geotermalnych na Śląsku są okolice Jastrzębia Zdroju oraz rejon Rybnika i Czechowic.
Przewidywana wydajność pozyskiwania wody sięga tu ok. 10 m sześciennych na godzinę, z możliwością zwiększenia przez zabiegi tzw. szczelinowania lub kwasowania otworów.Według specjalistów, w przypadku Polski wykorzystanie energii geotermalnej jest uzasadnione podwójnie. Opłaca się nie tylko ze względu na niewątpliwe korzyści dla środowiska, ale również ze względu na górniczy charakter dużej części naszych terytoriów. W ciągu ostatnich dziesięcioleci, w związku z działalnością rozlicznych kopalń, w kraju powstały bowiem dziesiątki tysięcy odwiertów, które teraz można by wykorzystać na potrzeby geotermii. Przyczyniło by się to także do znacznej redukcji kosztów pozyskania tego typu energii. Największy potencjał w tej kwestii ma Śląsk.
- Jest tzw. czystą energią, a więc jej pozyskanie nie powoduje emisji dwutlenku węgla ani innych gazów do atmosfery”.„Polska ma potencjał, jeśli chodzi o pozyskanie wód geotermalnych. Jednak tylko w pewnych regionach, np. w okolicach niecek: warszawskiej, łódzkiej, szczecińskiej i nowotarskiej (w rejonie Zakopanego)” - wyjaśnia ekspertka z GIG.
I dodaje: "Jeśli chodzi o geotermię, to zasadniczą sprawą jest nie tylko sama temperatura wód, ale także ich ilość. Pierwszym problemem jest znalezienie rejonów odpowiednio zasobnych, a dopiero potem ustalenie, czy woda w nich ma w miarę wysoką temperaturę (od 40 stopni C wzwyż). Bo jeśli wód podziemnych jest za mało, cała technologia staje się nieopłacalna”.
Aby woda termalna mogła ogrzać nasze domy, należy ją najpierw pozyskać. W tym celu wierci się dwa odpowiednio głębokie otwory – określane mianem dubletu – z których pierwszy wyprowadza ciepłą wodę na powierzchnię, a drugi odprowadza ją z powrotem w głąb ziemi, do tego samego poziomu, z którego została zaczerpnięta. Pozyskana woda przekazywana jest na zespół odbiorników i wymienników ciepła, na których potrzebna człowiekowi energia zostaje odebrana. Jeżeli woda ma odpowiednio wysoką temperaturę, zostaje bezpośrednio wtłoczona do instalacji grzewczej i wykorzystana do ogrzewania pomieszczeń. Jeśli zaś jej ciepłota jest niewystarczająca, najpierw kieruje się ją na pompy ciepła, które podgrzewają ją do żądanej temperatury. Woda taka, jak tłumaczy Solik-Heliasz, może być następnie skierowana do zamontowanych w starszych blokach tradycyjnych kaloryferów wysokotemperaturowych (działających przy 90 st.C) lub, co zdarza się częściej, do nowoczesnych systemów niskotemperaturowych, używających cieczy o temperaturze około 60 stopni.
Już teraz w Polsce działa kilka dużych instalacji geotermalnych. Największe z nich istnieją w Pyrzycach, Zakopanem, Mszczonowie i Uniejowie. Ich łącza moc wynosi 75 MW energii. W trakcie realizacji, w samej tylko okolicy niecki nowotarskiej, znajduje się także siedem nowych projektów, w tym bardzo duża instalacja w Jaworzu (woj. śląskie).Jak podkreśla dr Solik-Heliasz, korzyści z tego typu rozwiązań są bardzo duże. „Na przykład, kilka otworów geotermalnych w rejonie Zakopanego jest w stanie zapewnić ciepło na potrzeby prawie całego miasta” – podkreśla specjalistka z GIG.Jak dodaje, z przeprowadzonych przez jej zespół badań (projekt pt. „Wody geotermalne regionu górnośląskiego - pozyskanie energii w celu utylitarnym” realizowany w latach 2005-2007 na zlecenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego) wynika, że najbardziej optymalnymi rejonami inwestycji geotermalnych na Śląsku są okolice Jastrzębia Zdroju oraz rejon Rybnika i Czechowic.
Przewidywana wydajność pozyskiwania wody sięga tu ok. 10 m sześciennych na godzinę, z możliwością zwiększenia przez zabiegi tzw. szczelinowania lub kwasowania otworów.Według specjalistów, w przypadku Polski wykorzystanie energii geotermalnej jest uzasadnione podwójnie. Opłaca się nie tylko ze względu na niewątpliwe korzyści dla środowiska, ale również ze względu na górniczy charakter dużej części naszych terytoriów. W ciągu ostatnich dziesięcioleci, w związku z działalnością rozlicznych kopalń, w kraju powstały bowiem dziesiątki tysięcy odwiertów, które teraz można by wykorzystać na potrzeby geotermii. Przyczyniło by się to także do znacznej redukcji kosztów pozyskania tego typu energii. Największy potencjał w tej kwestii ma Śląsk.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.