Ministerstwo Gospodarki pracuje nad projektem ustawy o OZE. Przewiduje on likwidację wsparcia dla współspalania biomasy do 2020 r., zmodyfikowany ma też być system wsparcia dla energii z wiatru. Grupa PGE wzięła pod uwagę te ograniczenia. Jak podkreślił Ostrowski, nie wiadomo jeszcze, jak ostatecznie będą wyglądały propozycje nowych zapisów, ale okresy zwrotu inwestycji w instalacje współspalania są na tyle krótkie, że nadal będzie zainteresowanie tym źródłem.

"Mamy program rozwojowy na najbliższe 3-4 lata, jeśli chodzi o współspalanie biomasy. Inwestycje we współspalanie, nawet ze wsparciem tylko do 2020 r., nadal są bardzo rentowne" - powiedział.

Przypominamy, że obecnie biomasa jest ponad dwukrotnie droższa niż węgiel kamienny i około czterokrotnie droższa niż węgiel brunatny, zaś wciąż tańsza od gazu.

Jeśli chodzi o energetykę wiatrową, według najbardziej pesymistycznego scenariusza rentowność tego źródła nie spada znacząco.