Nowe regulacje przewidują, że w pierwszej fazie działania systemu wsparcia, który obejmie farmy morskie o łącznej mocy zainstalowanej 5,9 GW, wsparcie przyznawane będzie w drodze decyzji administracyjnej przez Prezesa URE. Możliwość wejścia do tego systemu kończy się 30 czerwca 2021 r., przy czym wnioski należy złożyć przed 31 marca. Dodatkowo, taki mechanizm będzie wymagał jeszcze zgody Komisji Europejskie, co oznacza, że najprawdopodobniej do tego systemu trafią najbardziej zaawansowane bałtyckie projekty offshore.

Wysokość ceny, będącej podstawą do rozliczenia ujemnego salda w pierwszej fazie systemu wsparcia, określona zostanie w rozporządzeniu wydanym przez ministra właściwego do spraw energii w oparciu o wskaźniki makroekonomiczne. Ujemne saldo to różnica miedzy przychodem ze sprzedaży energii na rynku a kosztami inwestora, którą pokrywa rząd. Mechanizm ten zadziała, gdy ceny na rynku będą niższe niż koszty produkcji.

W następnych latach forma wsparcia się zmieni: przyznawane będzie już w formule konkurencyjnych aukcji. Projekt precyzuje, że pierwsza aukcja odbędzie się w 2025 r., a kolejna dwa lata później. Efektem obu ma być budowa kolejnych 5 GW mocy.

Ze względu na wysokość inwestycji, odmiennie niż w przypadku innych technologii OZE, maksymalny okres wsparcia dla morskich farm wyniesie 25 lat, tj. tyle, ile wynosi cykl życia farmy wiatrowej.

W ustawie ma zostać zapisany również specjalny podatek od morskich farm wiatrowych, ponieważ nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Podstawą opodatkowania będzie moc zainstalowana danej farmy, stawka opodatkowania będzie iloczynem tej mocy w MW i kwoty 23 tys. zł.

Przeczytaj także: Tauron zbuduje następną farmę wiatrową. Kiedy ruszą roboty?