Spółki Energa Wytwarzanie i PZU LAB przeprowadzą pilotażowe wdrożenie rozwiązania cyfrowego, które ma zwiększyć niezawodność morskich farm wiatrowych. Do dwuletnich testów wybrano lądową farmę wiatrową. System ma wykrywać awarie i przewidywać poziom produkcji energii elektrycznej.
Morska farma wiatrowa. Fot. Rebel/Adobe Stock
- W pierwszym projekcie ma powstać narzędzie do przewidywania ryzyka awarii
- Kolejne rozwiązanie będzie prognozować produkcję energii elektrycznej
- Trzecie to system do wykrywania zanieczyszczeń olejem z morskich farm wiatrowych
Rozwiązanie dla morskich farm wiatrowych testowane na lądzie
Warunki na wybranej lądowej farmie wiatrowej są zbliżone do panujących na morzu. W ciągu dwóch lat zebrane dane mają pozwolić na stworzenie narzędzia cyfrowego przewidującego zachowanie wiatraków, w tym turbin i innych elementów morskich farm wiatrowych. Zostaną uwzględnione różne warunki pracy obiektów i perspektywy czasowe. W ten sposób zostaną rozpoznane ryzyka związane z pracą morskich farm wiatrowych, w tym te zagrażające ciągłości działania wiatraków. Celem jest opracowanie środków zaradczych, programów szkoleń na podstawie scenariuszy awaryjnych i optymalizacja pracy turbin. Narzędzie ma także pozwolić na redukcję kosztów eksploatacji i wzrost efektywności. Symulator cyfrowy ma odzwierciedlić zarówno działanie morskiej farmy wiatrowej, jak i każde turbiny w czasie rzeczywistym.
Przewidywanie produkcji energii morskich farm wiatrowych
Kolejny projekt dotyczy cyfrowego przewidywania ilości wytwarzanego prądu. Oprogramowanie ma wykorzystywać bieżące i archiwalne dane o produkcji i aktualnym zapotrzebowaniu na energię elektryczną w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE). Narzędzie ma umożliwić bilansowanie produkcji energii elektrycznej z morskich farm wiatrowych w odniesieniu do aktualnych obciążenia sieci elektroenergetycznych i zapotrzebowania.
Morskie farmy wiatrowe – wykrywanie zanieczyszczeń
Trzecie przedsięwzięcie to opracowanie prototypu urządzenia wykrywającego zanieczyszczenia olejowe z turbin morskich farm wiatrowych i statków serwisowych, a także ograniczenie rozprzestrzeniania substancji. Ma to być zestaw złożony z pływającej platformy, zespołu detektorów wykrywających substancje ropopochodne i statku wyposażonego w odpowiedni do potrzeb element sorpcyjny (zbierający zanieczyszczenia). Choć takie zdarzenia występują rzadko, chodzi o ograniczenie ryzyka dla środowiska.
Wszystkie projekty pilotażowe mają zakończyć się w ciągu trzech lat, by rozwiązania można było wdrażać już w pierwszej fazie rozwoju projektów offshore w polskiej części Bałtyku.
Pierwsza taka współpraca w Polsce
Współpraca spółek Energa Wytwarzanie z Grupy Orlen i PZU LAB to pierwsze takie przedsięwzięcie w Polsce. Spółka należąca do firmy ubezpieczeniowej ma już doświadczenie w monitorowaniu i przewidywaniu awarii oraz efektywności pracy urządzeń przemysłowych. Projekty pilotażowe mają poszerzyć know-how o nowy obszar. Wspólne działania są efektem podpisanego we wrześniu 2021 r. Porozumienia sektorowego na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce.
Grupa Orlen zamierza osiągnąć 9 GW mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii, w tym w posadowionych morskich farmach wiatrowych na Bałtyku.
Przeczytaj także: Otwarto jedną z największych farm wiatrowych w Polsce. 121 MW
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.