Ustawa ułatwiająca budowę sieci elektroenergetycznych ma powstać na wzór tych, jakie powstały dla dróg i linii kolejowych. Wykonawcy narzekają na utrudnienia ze strony właścicieli gruntów przy modernizacji oraz budowie nowych linii przesyłowych od wielu lat. Korytarzem przesyłowym ma stać się wyodrębniony prawnie obszar, w którym już są lub będą umieszczone urządzenia przesyłowe.

Chodzi zarówno o linie elektroenergetyczne, gazociągi, rurociągi z paliwem, rury ciepłownicze, kanalizację, czy gazociągi do przesyłu dwutlenku węgla w przyszłych instalacjach do wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla. Przedsiębiorcy będą mieli możliwość lokowania swoich urządzeń w korytarzu przesyłowym, ale tylko tacy, których urządzenia będą realizowały cel publiczny i będą służyły dostarczaniu energii elektrycznej, paliw, wody, gazów, pary, ciepła, a także odbioru ścieków. Zgodnie z ustawą, w wyodrębnionym korytarzu zostanie ustanowiona na rzecz przedsiębiorstwa służebność przesyłu, czyli prawo dostępu do urządzeń. Właściciel nieruchomości, na której będzie ustanowiony korytarz przesyłowy, tak jak do tej pory będzie zobowiązany do powstrzymywania się od czynności, zagrażających funkcjonowaniu zlokalizowanych w korytarzu urządzeń. Za te ograniczenia - jak podało PAP Ministerstwo Gospodarki - otrzyma od przedsiębiorstwa przesyłowego \"stosowne odszkodowanie\".