Pierwszy długi lot samolotu na energii słonecznej zakończył się sukcesem, gdy jednomiejscowy aparat latający, wybudowany za 80 mln EUR, wylądował pomyślnie na lotnisku szwajcarskiego miasta Payerne. Czas, podczas którego maszyna przebywała w powietrzu, lecąc z prędkością około 40 km/h, wykorzystany został dla przetestowania praktycznie wszystkich systemów aparatu, a także możliwości w nabieraniu i zmniejszaniu wysokości, dokonywaniu zwrotów, hamowaniu.

Eksperci obserwowali maszynę z Ziemi i z powietrza, zbierając informacje od ponad stu czujników oraz towarzysząc samolotowi na śmigłowcach. Ten lot ma stać się pierwszym krokiem ku temu, aby unikalny samolot o rozpiętości skrzydeł ponad 80 m i mocy 12 koni mechanicznych, obleciał z międzylądowaniami kulę ziemską, napędzany wyłącznie energią słoneczną. Następne etapy to loty w nocy, pokonanie Atlantyku i w końcu - okrążenia w kilku etapach Ziemi. Ma się to stać dowodem na to, że istnieje alternatywa dla nieodnawialnych źródeł energii. Wcześniej Słoneczny Impuls unosił się w powietrze, ale pokonywał zaledwie odległość 350 m na wysokości jednego metra nad ziemią.