Zakończyła się akcja „Małopolska bez smogu” zorganizowana przez Radio Kraków i Polski Alarm Smogowy we współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego (UMWM). Od 31 października do 16 grudnia br. monitorowano jakość powietrza w ośmiu gminach okalających Kraków (tzw. obwarzanek) oraz w Tyńcu na obrzeżach Krakowa.
Smog to skutek palenia węgla i drewna. Fot. Adobe Stock / bemaxi
- W ciągu 15 dni pomiarowych, przez siedem stężenie PM10 w krakowskim Tyńcu było przekroczone
- Najgorszą jakość powietrza w gminach otaczających Kraków odnotowywano wieczorami
- Na wysoki poziom zanieczyszczeń w Krakowie mają wpływ pyły napływające z okolicznych miejscowości
Przenośne pyłomierze Polskiego Alarmu Smogowego sprawdziły jakość powietrza w Liszkach, Świątnikach Górnych i Niepołomicach, w Zielonkach, Wieliczce i Brzeziu w gminie Zabierzów, a także w gminie Wielka Wieś (Szyce), Michałowicach i Tyńcu. Pomiary podzielono na trzy etapy, w każdym uczestniczyły inne gminy.
W Liszkach, Niepołomicach i Świątnikach Górnych najgorzej wypadła pierwsza gmina. Na 14 dni pomiarów pięć razy został przekroczony dopuszczalny poziom stężenia PM10 (50 µg/m³). W pozostałych tylko raz. W tym czasie w Krakowie normę przekroczono przez dwa dni. A w myśl polskich regulacji normy zanieczyszczenia powietrza przez PM10 mogą być przekroczone przez 35 dni w roku.
W kolejnym etapie w ciągu 13 dni trzykrotnie stężenie PM10 było za wysokie w gminie Wieliczka i miejscowości Brzezie, natomiast w Zielonkach przez dwa dni, a w Krakowie – trzy.
Najgorsze powietrze w ostatnim etapie odnotowano w krakowskim Tyńcu – siedem dni na 15 pomiarowych. W Krakowie – sześć, w Michałowicach – cztery, w Szycach – dwa.
Bardzo wysokie odczyty w miejscowościach okalających Kraków, dużo wyższe niż w stolicy Małopolskie, odnotowywano wieczorami, podczas rozpalania pieców i kotłów.
Na złą jakość powietrza w Krakowie wpływały pyły przemieszczające się w dół doliny z sąsiednich gmin, przy czym podczas bezwietrznej pogody negatywne zjawisko się pogłębiało. Gród Kraka położony jest w kotlinie, dlatego podwyższone stężenie utrzymywały się tam w ciągu dnia, podczas gdy w położonym wyżej obwarzanku spadało.
Wnioski są jasne: małopolskie gminy muszą zlikwidować źródła niskiej emisji, jeśli mają poprawić jakość powietrza. Na razie wymiana kotłów idzie bardzo opieszale.
Należy też uświadamiać mieszkańcom konsekwencje stosowania kotłów nie spełniających standardów jakościowych: będą one nielegalne od 1 stycznia 2023 r. (poniżej klasy 3), a od 2027 r. dopuszczalne będą tylko kotły od klasy 5.
Przeczytaj także: Kraków: masowe kontrole palenisk
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.