Istnieje obawa, że Litwa nie będzie miała po 2009 roku wiarygodnych dostawców energii i gazu. Zdaniem Wiktora Szewaldina, najważniejszym problemem nie będą wówczas wysokie ceny energii elektrycznej, ale skąd wziąć surowce energetyczne" - oświadczył dyrektor Ignalińskiej elektrowni.