"Gazeta Wyborcza" podała, że od początku przyszłego miesiąca Gazprom chce przejąć kontrakt na dostawy na Węgry od spółki RosUkrEnergo.
Z kolei dziennik "Wiedomosti" poinformował, że Gazprom negocjuje przejęcie kontraktu na dostawy do firmy Emfesz, która ma 20% udziałów w handlu gazem na Węgrzech. Dotychczas węgierska spółka dokonywała zakupu gazu od szwajcarskiej spółki RosUkrEnergo, ale w styczniu premierzy Rosji Władimir Putin i Ukrainy Julia Tymoszenko postanowili wyeliminować RUE z eksportu gazu do Europy Środkowej. Premier Rosji przystał na takie rozwiązanie, chociaż Gazprom ma połowę akcji RUE i jest największym akcjonariuszem spółki. Natomiast dwaj ukraińscy przedsiębiorcy Dmytro Firtasz i Iwan Fursin, do których należy druga połowa akcji RUE, nie chcieli zrezygnować ze swojego interesu.
Spór o dostawy na Węgry był sporem między akcjonariuszami RUE, bo Emfesz należy do holdingu Firtasza, zarejestrowanego na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Spór wygrał Gazprom.
W Polsce Emfesz trzy lata temu próbował podpisać kontrakt na dostawy do Zakładów Azotowych Puławy - bezskutecznie. W ostatnim czasie przymierzał się również do budowy magazynu gazu na Dolnym Śląsku.
PGNiG ma również problem z RUE, bowiem spółka nie wywiązuje się z kontraktu, który w tym roku miał zapewnić Polsce jedną czwartą gazu z importu. Ponadto za uzupełnienie niedoborów Gazprom zażądał renegocjacji umowy rządów Polski i Rosji o budowie gazociągu jamalskiego i dostawach gazu. W ubiegłym tygodniu wicepremier Waldemar Pawlak wyraził gotowość rządu do rozmów. Na razie nie ma odzewu ze strony rosyjskiej.
Spór o dostawy na Węgry był sporem między akcjonariuszami RUE, bo Emfesz należy do holdingu Firtasza, zarejestrowanego na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Spór wygrał Gazprom.
W Polsce Emfesz trzy lata temu próbował podpisać kontrakt na dostawy do Zakładów Azotowych Puławy - bezskutecznie. W ostatnim czasie przymierzał się również do budowy magazynu gazu na Dolnym Śląsku.
PGNiG ma również problem z RUE, bowiem spółka nie wywiązuje się z kontraktu, który w tym roku miał zapewnić Polsce jedną czwartą gazu z importu. Ponadto za uzupełnienie niedoborów Gazprom zażądał renegocjacji umowy rządów Polski i Rosji o budowie gazociągu jamalskiego i dostawach gazu. W ubiegłym tygodniu wicepremier Waldemar Pawlak wyraził gotowość rządu do rozmów. Na razie nie ma odzewu ze strony rosyjskiej.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.