KE obiecała przeznaczenie kilka milionów euro w początkowym etapie realizacji projektu, a następie kolejne 50 milionów w fazie konstrukcyjnej i operacyjnej. W perspektywie 25 lat, projekt będzie potrzebował dodatkowych 300-550 euro na budowę i dalsze funkcjonowanie. Warunkiem zdobycia funduszy na budowę elektrowni jest m.in. ustanowienie przez Chiny systemu handlu prawami do emisji CO2, czego domaga się Komisja – czytamy w PSZ.

Komisja proponuje ustanowienie specjalnego funduszu inwestycyjnego, finansowanego ze środków publicznych i prywatnych. Projekt powinien być skonstruowany w taki sposób, aby udział w nim wzięły kraje UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, Chiny, międzynarodowe instytucje finansowe i przedsiębiorstwa prywatne.

Projekt budowy elektrowni w Chinach jest konsekwencją umowy zwartej w 2005 r. przewidującej współpracę Unii i Chin w zwalczaniu skutków globalnego ocieplenia. W maju br., obie strony podpisały porozumienie o współdziałaniu w obszarze źródeł czystej energii.

Obecnie Chiny 70% energii produkują węglu. W ciągu najbliższej dekady chińska gospodarka będzie potrzebować setek nowych elektrowni. Bez odpowiednich działań, emisja CO2 w Chinach wzrośnie nawet dwukrotnie przed 2030 r.