W Waszyngtonie amerykański prezydent zainicjował dwudniowe rozmowy z przedstawicielami Chin. Przedstwiciel USA zaznaczył, iż oba kraje są największymi emitentami gazów na świecie dlatego to właśnie na nich spoczywa szczególna odpowiedzialność.

Podkreślił, że zarówno Waszyngton, jak i Pekin podejmują kroki, by zmienić gospodarkę klimatyczną i wspólnie mogą ograniczyć emisję dwutlenku węgla oraz inwestować w naukę i rozwój, promocję ekologii i wydajne użycie energii. 

Zdaniem Obamy, Chiny i Stany Zjednoczone muszą włożyć wspólny wysiłek aby stworzyć światowy plan współpracy klimatycznej na konferencji w Kopenhadze, bowiem w grudniu właśnie w tym miejscu ma się odbyć szczyt ONZ. Na nim zostanie podpisany nowy dokument, zastępujący protokół z Kioto.

Międzynarodowe porozumienie ws. przeciwdziałania globalnemu ociepleniu wygasa w 2012 r.