Jak donosi dziennik, Energobaltic w samym tylko Banku Ochrony Środowiska ma 37 mln zł długu. Spółka prowadzi program naprawczy i pod koniec czerwca zawarła układ z wierzycielami, który w przyszłą środę ma zatwierdzić sąd. W gronie wierzycieli oprócz dwóch udziałowców Petrobalticu (należy do Grupy Lotos) i Stablewood Power Ventures (SPV) jest Bank Ochrony Środowiska.

Energobaltic jest właścicielem elektrociepłowni gazowej we Władysławowie, w której wykorzystywany jest gaz ziemny towarzyszący ropie naftowej wydobywanej z podmorskiego złoża B3, eksploatowanego przez PETROBALTIC.
Gaz w ilości docelowej ok. 100 000 m3/dobe dostarczany jest na ląd gazociągiem podmorskim o długości ponad 82 km. Wcześniej w 90 proc. gaz ten był spalany bezproduktywnie w spalarce zainstalowanej. Jedynie niewielka jego część ok. 10proc., była wykorzystywana na potrzeby energetyczne platformy.

Uruchomiona w październiku 2003 roku elektrociepłownia gazowa we Władysławowie wyposażona jest w dwie turbiny gazowe Allison konstrukcji Rolls-Royce Corp. o mocy ok. 18 MWe i 11 MWt. Zakład dostarcza ciepło dla około 2 tys. z 15 tys. mieszkańców miasta.