Dotychczas w okresie jesieni i zimy Tadżykistan importował z Uzbekistanu ok. 600 mln kWh, za które w lecie Duszanbe rewanżowało się Taszkentowi 900 mln kWh. Obecne plany produkcji własnej energii i import z Turkmenistanu zakładają brak konieczności korzystania z usług Uzbekistanu. Jedyną przeszkodą mogą być problemy z przesyłem turkmeńskiej energii przez terytorium Uzbekistanu. W przypadku ich wystąpienia Tadżykistanowi grozi kryzys energetyczny – czytamy w PSZ.