Na razie nie jest znana trasa kabla. Specjaliści sądzą, że może być ona równoległa do trasy gazociągu. Tyle, ze energia ma płynąc do Rosji a nie jak w przypadku gazu na Zachód. Choć nie wykluczają, że prąd może płynąć także i do Polski i Niemiec.
Pierwszy z dwóch bloków elektrowni atomowej ma zostać uruchomiony już za siedem lat - czytamy w portalu.