Jak napisał dziennik "Wiedomosti", na który powołuje się GW, na podpisanym porozumieniu najbardziej skorzysta Rosja. Wynika to z tego, iż po otwarciu granicy turecko-armeńskiej lwia część zysków dostanie się Rosji, która obecnie kontroluje wiele sektorów gospodarki Armenii. Równocześnie Gruzja nie będzie miała juz takiego znaczenia jako państwo tranzytowe. Z tego powodu wpływy Rosji w tym regionie jeszcze bardziej zostaną ugruntowane.

Niebawem zwiększy się eksport do Turcji energii z armeńskich elektrowni, za co odpowiedzialny ma być koncern Inter RAO JES. Rosja będzie zabiegać o to, by przez Armenię do Rosji popłynął gaz z Iranu, do czego musi jeszcze nakłonić Gruzję.
Tego rodzaju posunięcia mogą spowodować, że Rosja zupełnie zmonopolizuje dostawy gazu ze wschodu do Europy.