Zgodnie z tym rozporządzeniem elektrownie i elektrociepłownie, które będą spalać węgiel wymieszany ze zbożem miałyby prawo do wpływów ze sprzedaży tzw. zielonych certyfikatów, które poświadczą produkcję energii ze źródeł odnawialnych. Możliwe, że rozporządzenie wejdzie w życie już w przyszłym miesiącu.

MR uważa, że dopuszczając możliwość stosowania zboża Polska łatwiej osiągnie 15% udział energii ze źródeł odnawialnych względem ogólnego zużycia do 2020 r. Od 2015 r. nie będzie już możliwe spalanie biomasy leśnej, zmieszanej z węglem i traktowanie tego, jako pozyskiwanie energii z odnawialnych źródeł.

"Wejście w życie proponowanej regulacji w sztuczny sposób dokona dodatkowych przesunięć strumienia biomasy z rynków zielonego ciepła i biopaliw transportowych na jeszcze silniej wspierany rynek zielonej energii elektrycznej, wypychając z niego bardziej perspektywiczne technologie" słowa Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa Instytutu Energetyki Odnawialnej cytuje PAP.

Pozytywnym aspektem mającego wejść w życie rozporządzenia jest to, że złej jakości ziarno nie będzie gniło bezużytecznie, ale przyczyni się do pozyskania energii. Niebezpieczne wydaje się jednak to, że możliwość spalania ziarna w tak wielkich ilościach może negatywnie wpłynąć na rozwój plantacji wieloletnich roślin energetycznych. Są to m.in. uprawy wierzby energetycznej albo miskantusa, czyli roślin, jakie miały być uprawiane ze względu na braki biomasy na rynku. Takie uprawy pod wpływem nowego rozporządzenia w ogóle mogą nie dojść do skutku.

Rozporządzenie spotkało się z przychylnością producenci zbóż, jednak chcą oni, by o cenach zbóż decydowała nie tylko sytuacja na rynku rolnym, lecz wartość energetyczna.

Ilość zbóż niskiej jakości, która mogłaby być wykorzystana do spalania w elektrowniach jest szacowana na 3–4 mln t. Cena zboża mieści się w przedziale 200–230 zł za tonę. Według producentów nie jest dla nich opłacalne sprzedawanie zboża po takiej cenie. Opłacalność sprzedaży zapewni producentom cena 300–350 zł za tonę, co zapewniałoby rolnikom opłacalność sprzedaży.