Umowa pomiędzy litewskim monopolistą energetyczny ERC a rosyjskim Intier RAO dotycząca dostaw energii przez kolejne 10 lat została podpisana w marcu tego roku. W rzeczywistości kontrakt ten jest jedynie formalnością, gdyż litewski ERC jest spółka należącą do rosyjskiego Intier RAO.

Aby uzależnienie energetyczne od Rosji trwało jak najkrócej planowana jest budowa nowej atomówki, jednak brakuje jeszcze konkretów w tej sprawie. Litwa chce, by nowa elektrownia produkowała energię już w 2018 r, jednak przetarg w tej sprawie został ogłoszony na początku tego miesiąca. Nowa elektrownia jądrowa ma powstać z inicjatywy Litwy, Polski, Łotwy i Estonii, jednak kraje te nadal nie porozumiały się co do kwestii podziału mocy elektrowni.

Litwie w odcięciu się od dostaw rosyjskich miała pomóc budowa mostu energetycznego z krajami bałtyckimi i Polską, jednak nie ma na razie większych sukcesów w tym zakresie. Kolejnym pomysłem na pozyskanie energii z innych źródeł jest budowa połączenia ze Szwecją po dnie Morza Bałtyckiego kablem NordBalt. Jeśli przedsięwzięcie dojdzie do skutku, pieniądze na instalację da Unia Europejska. Brane też jest pod uwagę kupno energii od Ukrainy.