Szykuje się kolejna fala podwyżek dla niemieckich gospodarstw domowych. Jednak na razie tylko 5% konsumentów zmienia dostawców.
Portale internetowe, które zajmują się porównywaniem cen ostrzegają, że szykuje się kolejna fala podwyżek cen. Równocześnie informują, że tylko 5% gospodarstw domowych wykorzystuje pojawienie się na rynku konkurencji i zmienia dostawców energii. W podobnej sytuacji dostawców zmieniła aż jedna trzecia Brytyjczyków.
Dystrybutorzy twierdzą, że muszą spłacać rosnące rachunki za subsydiowaną energię odnawialną w sieciach dystrybucyjnych i odbudować koszty energii kupowanej w przeszłości po wysokich cenach. Produkcję w Niemczech zdominowały cztery duże koncerny - RWE, E.ON, Vattefall Europe i EnBW – które chcą w przyszłości sprzedawać energię po wyższych cenach.
Od sierpnia br. RWE pobiera w swoim kluczowym regionie o 7,3% więcej, natomiast E.ON podniósł w maju br. swoje ceny o 4,2%. Vattenfall Europe i EnBW pozostawiły ceny bez zmian, żeby chronić swoje marki.
Co ciekawe, ceny hurtowe energii są coraz niższe. Dla porównania cena na rynku hurtowym za megawatogodzinę z dostawą w 2011 r. wynosi 50 EUR, podczas gdy w szczytowym momencie w lipcu 2008 r. wynosiła 85 EUR. Niestety nie przekłada się to na cenę dla odbiorcy końcowego.
Tak samo jak więksi dostawcy, większość mniejszych dystrybutorów chce podnieść ceny. Pomiędzy styczniem a lutym około 450 firm podwyższyło ceny o około 6%, a wkrótce zrobią to kolejne.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.