Największe zużycie biomasy występuje w Elektrowni Rybnik należącej do EdF. W ubiegłym roku, spalając biomasę w ilości 900 tys. ton, elektrownia ta wyprodukowała 1,32 TWh energii. Tym samym emisja szkodliwych dla atmosfery substancji zmniejszyła się o 1,3 mln ton.

Na biomasę stawia też właściciel Elektrowni Połaniec - GdF Suez. Właśnie zakończono tam pierwszy etap budowy największego na świecie bloku energetycznego, w którym spalana będzie biomasa. Koszt budowy bloku na biomasę, którego moc wyniesie 205 MW, szacuje się na 1 mld zł. Obecnie w połanieckiej elektrowni obok węgla spalane jest 760 tys. ton biomasy w ciągu roku. Nowy blok ma rozpocząć działanie w 2013 r., a planowane roczne zużycie biomasy w Połańcu sięgnie 1,3 mln ton.

Biomasa jako paliwo dla elektrowni interesuje również Tauron. Obecnie Tauron w swoich elektrowniach spala rocznie 540 tys. ton biomasy. Zdecydowanie zużycie to wzrośnie po uruchomieniu bloku na biomasę w Elektrowni Jaworzno. Jego moc wyniesie 50 MW, a roczne spalanie biomasy szacuje się na poziomie 360 tys. ton. Ten blok ma ruszyć za dwa lata. Modernizacja bloku w elektrowni w Stalowej Woli, również należącej do Tauronu, spowoduje, że będzie w bloku o mocy 20 MW będzie spalane 110 tys. ton biomasy rocznie.

Kolejny gracz na rynku energetycznym, patrzący z aprobatą na biomasę, to Enea. Należąca do niej Elektrownia Kozienice w ubiegłym roku spaliła 176 tys. ton biomasy, jednak Enea zamierza się rozwijać w tym zakresie. Możliwe, że bloki, których okres eksploatacji wkrótce się skończy, będą opalane biomasą.

Energa jeszcze przed końcem tego roku zamierza uruchomić blok opalany biomasą w Elektrowni Ostrołęka. W części biomasa będzie też używana w bloku węglowym o mocy 1000 MW. W perspektywie kolejnych lat jednak udział biomasy ma się zdecydowanie zwiększać.

Obecna polityka polskiego rządu powoduje, że budowa bloków na biomasę jest opłacalna dla inwestorów. Rząd dopłaca do każdego MWh energii wyprodukowanej z biomasy do 460 zł. Tym samym dofinansowanie dla takiej produkcji może sięgnąć kilkunastu procent. Boom w kierunku spalania biomasy powoduje też fakt, że przerobienie bloków węglowych na takie do spalania biomasy jest proste i szybkie, a co najważniejsze - nie wiąże się z dużymi nakładami finansowymi.