Kilka nowych bloków energetycznych za około 10 mld zł - taki może być wynik współpracy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz koncernu energetycznego - Enea. Za dwa do trzech lat ma ruszyć budowa bloków, dla których paliwem będzie gaz ziemny.
![](https://inzynieria.com/uploaded/articles/crop_4/apzqpqmxfwflwvgbbuwxvomwibxpmgcwkymfnjhdicccevjembxloosbfbmn.jpg)
Na razie to dopiero początek wspólnych działań. Trzeba wybrać doradcę, którego zadaniem będzie m.in. pomoc w określeniu ilości, mocy i lokalizacji bloków. Jak dowiedział się Dziennik Gazeta Prawna, jeden z nich - gazowo-parowy może być zbudowany w Kozienicach. Właśnie tam Enea posiada już elektrownię węglową i w planach ma budowę następnego - o mocy 1000 MW.
Koszt budowy elektrowni gazowej w stosunku do węglowej jest mniejszy, podobnie jak czas budowy. Elementem ekologicznym jest fakt, że w elektrowniach gazowych podczas produkcji energii wydzielane jest do atmosfery znacznie mniej szkodliwych substancji. Decyzje w sprawie budowy zapadną w ciągu roku. Możliwe, że pierwsze bloki mogą być gotowe do eksploatacji za 4-5 lat.
W opinii ekspertów, na których opinie powołuje się Dziennik wspólne plany koncernu energetycznego i gazowego są korzystne dla Polski. Dotychczas Enea wytwarzała prąd tylko z węgla, a nowe inwestycje spowodują dywersyfikację jej produkcji. Dla PGNiG budowa bloków gazowych powoduje zwiększony popyt na surowiec. Koszty budowy mają być rozdzielone między koncernami po połowie.
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/QS.png)
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/ramka_QS.png)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.