Postanowienie rządu zbulwersowało właścicieli zakładów energetycznych na Węgrzech. „Kolejne obciążenia branży, która już przynosi straty, może doprowadzić do tego, że jej utrzymanie będzie niemożliwe” – ostrzega rzecznik węgierskiej spółki francuskiego koncernu GDF Suez. Jednak zdaniem węgierskiego rządu tamtejsze zakłady energetyczne przez 17 lat przynosiły zachodnim inwestorom średnio ponad 20% zysku rocznie, co w sumie miało dać 350% zysku. Dlatego też rząd Węgier obłoży firmy energetyczne podatkiem w wysokości 50% - co oznacza. że będzie to najwyższy taki podatek na świecie. Na jego obniżenie mają wpłynąć kolejne realizowane inwestycje.