„Idziemy tą drogą, bez ruszania ustawy o działach, nie powołujemy nowego resortu, nie tworzymy napięć w wymiarze funkcjonowania rządu” - zapowiedział Piechociński.

Obecnie za szeroko rozumianą energetykę odpowiadają ministerstwa: gospodarki (m.in. dokumenty strategiczne, bezpieczeństwo energetyczne, górnictwo węglowe, przesył), skarbu (spółki energetyczne i gazowe) oraz środowiska (przyznawanie koncesji na poszukiwanie i eksploatację gazu łupkowego).

„To faktycznie wymaga ścisłej koordynacji, (...) mówię wprost: minister gospodarki, będący w randze wicepremiera ma być w ramach (...) zespołu energetycznego koordynatorem wypracowującym projekty decyzji i sygnalizującym premierowi i rządowi stojące przed nami wyzwania” - powiedział Piechociński.