Jak zapewnia właściciel siłowni, nie doszło jednak do wzrostu promieniowania radioaktywnego. W marcu 2011 r. budynek reaktora nr 3 został poważnie zniszczony wskutek wybuchu wodoru. W reaktorze doszło wtedy do stopienia się prętów paliwowych. 

Przypominamy, że 11 marca 2011 r. doszło do potężnego trzęsienia ziemi, które wywołało falę tsunami. W efekcie w siłowni Fukushima I nastąpiła awaria reaktorów, a do otoczenia przedostały się substancje promieniotwórcze. Była to największa katastrofa atomowa od czasów wypadku w Czarnobylu w 1986 r.