Po zawaleniu się blaszanego komina wydobywała się z niego siarka, jednak pracownicy zakładu twierdzili, że opary nie są niebezpieczne dla okolicznych mieszkańców. Prezes Zakładu Energetyki Cieplnej w Bolesławcu poinformował wczoraj, że kiedy zmieni się kierunek wiatru, będzie trzeba wygasić wszystkie piece, co oznacza pozbawienie miasta ciepła.