W 2015 r. Siemens i Egipt podpisały kontrakt o wartości 8 mld EUR na budowę i odbiór pod klucz trzech elektrowni CCGT o mocy 4,8 GW i 12 farm wiatrowych z 600 turbinami wiatrowymi - opowiada Peter Ullrich z Siemens Power & Gas Division. Dwa lata później, w marcu, kanclerz Angela Merkel oraz egipski prezydent Abdel Fattah El-Sisi zainaugurowali pierwszą fazę megaprojektu, która docelowo ma zwiększyć moc produkcyjną Egiptu o 45%. To kamień milowy równoczesnej budowy trzech wielkich elektrowni CCGT w trzech różnych lokalizacjach.
Powodem do dumy może być wzmocnienie potencjału energetycznego kraju o 4,8 GW (o 400 MW więcej niż planowano) w jedyne 18 miesięcy.

Kiedy projekt zostanie zrealizowany?

Elektrownie zlokalizowane w Beni Suef, Burullus i w planowanej nowej stolicy Egiptu, na wschód od Kairu, zostaną zbudowane w 2018 r. Będą zdolne zaopatrzyć w prąd 45 mln Egipcjan.

Wydajność nowych elektrowni wyposażonych w turbiny gazowe klasy H znacznie przekroczy średnią, dzięki czemu krajowa oszczędność na gazie wyniesie około 1,3 mld USD rocznie.
Skorzysta również środowisko naturalne – dzięki poprawie wydajności o 1,5%, redukcja emisja CO2 wyniesie około 320 tys. ton. 

Budowa elektrowni

Wszystkie trzy elektrownie będą identyczne, jeśli chodzi o projekt. Każda będzie się składać z czterech bloków gazowo-parowych o mocy 1200 MW; 8 turbin, 4 turbin parowych, 12 generatorów, 8 wytwornic pary. Na placach budowy pracować będzie ponad 20 tys. pracowników, wykorzystując ponad 1,6 mln ton materiałów.
Zostanie użyte 960 tys. ton betonu, 48,5 tys. ton stali zbrojeniowej, 40 tys. ton rurociągów; 1 tys. km okablowania, 10 tys. nadajników oraz 400 zaawansowanych technologicznie szaf sterowniczych. 
Zarządzanie całym procesem było ogromnym wyzwaniem logistycznym, ale udało się nam to z powodzeniem dzięki wsparciu władz lokalnych w Egipcie, dodaje Ullrich.

Przeczytaj także: Starbucks otworzy ogromną farmę fotowoltaiczną