Głównym celem wprowadzenia zmian w ustawie jest chęć reakcji na nadpodaż zielonych certyfikatów. Remedium na ten problem ma być rezygnacja ze stałej wartości tzw. opłaty zastępczej, którą można wnieść w przypadku niewykupienia odpowiedniej liczby certyfikatów. Do tej pory należało uiścić kwotę w wysokości 300,03 zł/MWh; teraz kwota byłaby zależna od rynkowych cen niebieskich (biogaz) i zielonych (inne źródła odnawialne, głównie wiatraki) certyfikatów i wynosiłaby 125% średniej ceny danych certyfikatów z poprzedniego roku, lecz nie więcej niż 300,03 zł/MWh.

Przedstawicielki partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Ewa Malik i Ewa Kozanecka, argumentowały konieczność wprowadzenia ustawy troską o zwykłego obywatela, o to, by ceny prądu były niższe i o producentów energii z OZE, o to, by mogli uzyskać większe zyski.  aby zachęcić graczy na rynku do sprzedaży certyfikatów poprzez giełdę, a nie poza rynkiem i zapewnienia większych zysków wytwórcom energii z OZE. 

Klub parlamentarny Kukiz'15 zaproponował poprawkę, zgodnie z którą opłata zastępcza miałaby wynosić nie mniej niż 130zł/MWh, jednocześnie poddając w wątpliwość, czy OZE będą stabilną gałęzią biznesu.

Posłanka Platformy Obywatelskiej (PO), Gabriela Lenartowicz, zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu w całości, obawiając się, iż wprowadzenie takiej zmiany może spowodować załamanie całego systemu wsparcia tej branży. W jej ocenie projekt został przygotowany zbyt pospiesznie. 


Partia .Nowoczesna również była zaniepokojona nadzwyczajnym trybem procedowania i brakiem konsultacji. Poseł Zbigniew Gryglas zgłosił poprawkę, która miala sprawić, by mechanizm ograniczający cenę działał od momentu przekroczenia przez zielone certyfikaty ceny 200 zł/MWh.

Także Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), reprezentowane na mównicy sejmowej przez Mieczysława Kasprzaka sprzeciwiło się zmianom w ustawie, oceniając, że projekt nie zawiera skutecznego rozwiązania problemu nadpodaży certyfikatów.

Jedynym ugrupowaniem, które zapewniło o poparciu projektu, było koło Wolni i Solidarni. 


Wiemy, kiedy zagłosują posłowie 

Wszystkie zgłoszone poprawki - a przede wszystkim wniosek o odrzucenie ustawy w całości - sejmowa komisja energii zaopiniowała negatywnie. Nowela będzie głosowana 20 lipca br., w ostatni dzień przed planowaną przerwą wakacyjną. 

Przeczytaj także: TELE-FONIKA Kable przejmie firmę z branży offshore