Oznacza to, że operatorzy instalacji, których dotyczą, muszą dostosować się do nowych przepisów w ciągu czterech lat, czyli do 16 sierpnia 2021 r. Nowe wymagania dotyczą wszystkich dużych instalacji energetycznego spalania paliw, których moc wynosi od 50 MW.

Przepisy zaostrzają wymagania emisyjne dla m.in. NOX, SO2 i pyłu. W związku ze zmianami wszystkie instalacje, które powstaną od tej pory, będą musiały spełniać nowe wymagania.

Warto podkreślić, że konkluzje w wyjątkowych przypadkach dopuszcza jednak wyjątki w postaci tzw. „odstępstw”. Zakładamy, że duża liczba instalacji będzie starać się o uzyskanie odstępstwa, szczególnie, że Ministerstwo Środowiska stworzyło furtki prawne pozwalające na ich łatwiejsze zdobycie. Furtki te stoją w sprzeczności z prawem unijnym i w naszej ocenie ich wykorzystanie przez organy samorządowe nie może być stosowane. Ostatecznie, to państwo polskie będzie odpowiadać za prawidłowe wdrożenie BAT-ów – tłumaczy Małgorzata Smolak, prawnik z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Przeczytaj również: "Duże bloki węglowe muszą mniej zanieczyszczać. Decyzja KE"