W tym tygodniu 107 lat skończyła elektrownia w Białymstoku. Zakład powstał w dwa i pół roku (1908-10). Budowniczym obiektu był m.in. inżynier Tyrmos, który potem został jej pierwszym dyrektorem.

Na lokalizację elektrowni wybrano bagniste tereny nad rzeką Białą. Jak podaje PGE, obecny właściciel oddziału w Białymstoku, budując linie energetyczne, słupy rozwożono tramwajem, którego siłą pociągową był koń. Na początku załoga zakładu liczyła około 75 osób. Miesięcznie sprzedawano średnio 313,5 tys. kWh energii.
W 1912 r. pierwszą modernizacją elektrowni zajęła się belgijska spółka akcyjna Societe Generale Belge, jednak plany zahamowała I wojna światowa. Dopiero w połowie lat 20. powstały nowe linie wysokiego napięcia, a w 1939 r. elektrownia dysponowała mocą 10 700 kW, 97 km linii przesyłowych o napięciu 15 kV oraz 242 km linii niskiego napięcia.
Jak podaje serwis www.galeria-arsenal.pl, w lipcu 1944 r. budynki elektrowni zostały wysadzone w powietrze przez wycofujących się Niemców. Ocalała tylko część kotłowni oraz główny komin, w którym nie odpaliły założone ładunki. Jeszcze jednak w tym samym roku rozpoczęła się odbudowa, a w grudniu 1946 r. elektrownia została uruchomiona.
W 1965 r. w Białymstoku rozpoczęto budowę nowej Elektrociepłowni II, która jako pierwsza w Polsce posiadała zmechanizowany obrachunek i fakturowanie drobnych odbiorców.
12 lipca 1993 r. zakład został przekształcony w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, a w 2006 r. przewidziano go do konsolidacji w ramach Grupy PGE.
Przeczytaj także: jaką wysokość mają najwyższe na świecie wiatraki i gdzie się znajdują?

Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.