Jesienią przed jednym ze spotkań ministrów ds. środowiska krajów UE zaproponujemy krajom członkowskim zwiększenie unijnego celu redukcji emisji CO2 z 40 do 45% w stosunku do 1990 r. Liczymy, że uda się przyjąć nowy cel – zdradziło źródło PAP.

Nowy cel to efekt czerwcowego zwiększenia unijnych celów dotyczących efektywności energetycznej i wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych.

Cel zakładający, że w 2030 r. przynajmniej 27% wytwarzanej w UE energii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych, został zwiększony do 32%, a cel dla efektywności energetycznej z 27% do 32,5%. Gdy to policzyliśmy, okazało się, że Unia Europejska jest w stanie ograniczyć emisje nie o co najmniej 40%, a o 45% do 2030 r.  – wyjaśniło źródło, dodając, że KE chce podnieść cel jeszcze przed rozpoczęciem konferencji klimatycznej ONZ (COP24) w Katowicach w grudniu. Ma to być symbolem ambitnej unijnej polityki klimatycznej, szczegolnie ważnym ze względu na wycofanie się USA z przyjętego w 2015 r. paryskiego porozumienia klimatycznego. Zakłada ono ograniczenie globalnego wzrostu średniej temperatury do poziomu „znacznie poniżej 2 st.Celsjusza” w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej.

COP24, tj. 24. sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu odbędzie się wraz z 14. sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto (CMP 14). Celem Konwencji, podpisanej w 1992 r. podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro, jest ochrona klimatu i redukcja emisji gazów cieplarnianych na świecie.

Przeczytaj także: Chiny walczą ze smogiem – pomóc ma nowy, trzyletni plan