W Bułgarii funkcjonuje już jedna siłownia nuklearna, w Kozłoduju. Obecnie bułgarski resort energetyki szuka inwestora, który nabędzie mniejszościowy pakiet akcji powstającej od ponad trzech dekad elektrowni Belene, a także, w ramach opcji, część planowanej energii. Zakup energii elektrycznej ma odbywać się na podstawie umów długoterminowych.

Termin zgłoszenia ofert wynosi 90 dni. Koszty projektu nie mogą przekroczyć 10 mld EUR, a termin jego realizacji 10 lat (od podpisania umowy). Bułgarscy politycy chcą zachować blokujący udział w siłowni i nie zamierzają udzielić państwowych gwarancji przyszłemu inwestorowi. Projekt ma być realizowany na zasadach rynkowych, dlatego państwo nie udzieli również gwarancji, że będzie kupować produkowaną przez siłownię energię elektryczną.

Dokończeniem budowy elektrowni zajmie się spółka utworzona z przyszłym inwestorem, w której bułgarski rząd reprezentować będzie państwowa Krajowa Spółka Elektryczna (NEK) z udziałem dokonanych już inwestycji w wysokości około 3 mld EUR, wszystkimi posiadanymi licencjami i zezwoleniami oraz z blokującym głosem przy podejmowaniu decyzji dotyczących działalności przyszłego operatora.

Resort wyśle zaproszenia do wszystkich potencjalnych inwestorów, którzy dotychczas wykazali zainteresowanie projektem, czyli rosyjskiego Rosatomu oraz spółek z Serbii, Macedonii Północnej i Czarnogóry. Francuski Framatome i amerykański General Electric są zainteresowane dostarczeniem komponentów dla siłowni jako podwykonawcy.

Projekt budowy drugiej bułgarskiej elektrowni atomowej liczy już ponad 35 lat, był kilkukrotnie wstrzymywany i wznawiany. Ostatnią decyzję o reaktywowaniu budowy podjęto w czerwcu 2018 r. Bułgaria na potrzeby tej inwestycji zamówiła w Atomstrojeksporcie dwa reaktory jądrowe typu WWER 1000+ o mocy 1000 MW każdy już w 2006 r. 

Przeczytaj także: Fiński rząd zgodził się na użytkowanie rekordowego reaktora jądrowego