Strona polska jest w trakcie rozmów z Komisją Europejską na temat przepisów rozporządzenia do ustawy o cenach prądu; to nie są łatwe rozmowy – mówił już w kwietniu br. Tchórzewski. Jak twierdzi szef resortu, nowelizacja jest praktycznie gotowa. Mieliśmy ją składać w maju, ale są jeszcze pewne wątpliwości ze strony Komisji Europejskiej – wyjaśnił. Są już one właściwie wyjaśnione, ale musimy uzgodnić pewne zapisy. Chwilę jeszcze trzeba poczekać, ale nie wygląda to źle, jestem optymistą. 

Ustawa w sprawie cen energii z 28 grudnia 2018 r. zmniejszyła akcyzę na energię elektryczną z 20 do 5 zł za MWh, obniżyła też o 95% opłatę przejściową i ustaliła ceny dla odbiorców końcowych na 2019 r. na poziomie z 30 czerwca 2018 r. Różnicę między rynkową ceną zakupu a ceną dla odbiorcy końcowego ma pokrywać Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, zasilony w 80% z pieniędzy ze sprzedaży przez rząd w 2019 r. dodatkowych 55,8 mln uprawnień do emisji CO2.

Do konsultowanego niedawno projektu złożono wiele uwag. Z uwagi na konieczność pochylenia się nad tymi opiniami, resort nieprędko opublikuje rozporządzenie. Sprawa jest dość trudna, bo za zmianą rozporządzenia idą pieniądze – skomentował Tchórzewski.

Nowelizacja z końca lutego usunęła m.in. obowiązek ustalenia cen i stawek na 2019 r. w wysokości nie wyższej niż stawki z 31 grudnia 2018 r. dla spółek zajmujących się przesyłaniem lub dystrybucją energii, przywracając w tym zakresie kompetencje URE.

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz odniosła się do projektu rozporządzenia wykonawczego do ustawy o cenach prądu, opublikowanego przez Ministerstwo Energii, twierdząc, iż na pewno nie jest on jeszcze ostatecznym kształtem tego rozporządzenia. Wydaje się to mało prawdopodobne, żeby to rozporządzenie weszło w życie w zaprezentowanej formie – powiedziała Emilewicz. Tam wiele elementów wymaga jeszcze dopracowania.

Przeczytaj także: Zmiany w programie Czyste Powietrze?