Dwie trzecie z zarejestrowanych aut to pojazdy w pełni elektryczne (BEV). Pozostałe 2237 to hybrydy typu plug-in (PHEV). Wzrost liczby drugiego typu samochodów może wynikać z zalet tego typu pojazdów, które – jak zaznacza Jakub Faryś, prezes PZPM – przy jeździe po mieście odznaczają się walorami samochodu elektrycznego, a „na trasie” nie mają ograniczeń wynikających z zasięgu.

Do końca maja zarejestrowano 337 elektrycznych ciężarówek i samochodów dostawczych oraz 4604 elektryczne skutery i motocykle. To pozytywne zjawisko – rozwój elektromobilności w Polsce napędzają nie tylko pojazdy cztero-, ale również dwukołowe, które dodatkowo przyczyniają się do redukcji korków w centrach miast – skomentował Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.

Elektrycznych autobusów w czerwcu br. było z kolei 198, natomiast w całym kraju dostępnych jest 752 stacji ładowania pojazdów elektrycznych, które dysponują łącznie 1395 punktami ładowania. Wśród nich jedna trzecia to szybkie stacje ładowania prądem stałym, pozostałe to wolniejsze ładowarki, o mocy mniejszej lub równej 22 kW.

Przeczytaj także: W 2023 r. będziemy podróżować autonomicznymi pojazdami?