Połączone sejmowe komisje gospodarki oraz środowiska przyjęły w czwartek sprawozdanie nt. rządowego projektu noweli prawa ochrony środowiska oraz ustawy o inspekcji handlowej, kierując go jednocześnie do drugiego 

Nowe prawo ma sprawić, by do konsumentów nie trafiały pozaklasowe, nieekologiczne kotły grzewcze. Projekt definiuje pojęcie wprowadzania do obrotu, co ma wyeliminować możliwość sprowadzania do Polski nieekologicznych kotłów z innych państw UE, Turcji i państw EFTA (będących stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym).

Przepisy są zgodne z prawem unijnym. Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej dopuszcza stosowanie zakazów lub ograniczeń przywozowych, wywozowych lub tranzytowych, uzasadnionych względami m.in. bezpieczeństwa publicznego, czy ochrony zdrowia i życia ludzi.


Nowe przepisy mają wzmocnić też system kontroli sprzedawanych kotłów grzewczych. To bardzo potrzebne, ponieważ na polski rynek trafia rocznie około 200–250 tys. kotłów na paliwa stałe. Dokładnych danych jednak brakuje ze względu na duże rozproszenie rynku i szarą strefę w handlu takimi urządzeniami, mogącą obejmować nawet do 25% rynku.

Od 1 lipca 2018 r. w Polsce nie można wprowadzać na rynek gorszych niż piątej klasy emisyjnej (najbardziej ekologicznych) domowych kotłów grzewczych na paliwo stałe. Rozporządzenie w tej sprawie było wzorowane na przepisach unijnej dyrektywy dotyczącej ekoprojektu, która zacznie obowiązywać 1 stycznia 2020 r. Dyrektywa wskazuje, że niektóre produkty muszą spełniać minimalne wymogi w zakresie efektywności energetycznej, przez co zmniejsza się negatywy wpływ na środowisko.

Regulacje dotyczące kotłów są jednak obchodzone przez producentów i na rynek trafiają nadal nieekologiczne piece grzewcze, tzw. kopciuchy. Wykorzystywane były wyjątki z rozporządzenia, a kiepskiej jakości piece węglowe trafiały pod strzechy jako kotły na ciepłą wodę użytkową bądź kotły na biomasę niedrzewną.

Kary za kopciuchy

Zgodnie z mającym obowiązywać prawem, kara za wprowadzanie na rynek pozaklasowych kotłów będzie sięgała do 5% przychodu przedsiębiorcy osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym, jednak nie mniej niż 10 tys. zł. Jeżeli przedsiębiorca nie osiągnął w poprzednim roku przychodu, kara wynosić będzie 10 tys. zł.

Inspekcja Handlowa będzie mogła skuteczniej kontrolować przestrzeganie przepisów dotyczących wprowadzanych do obrotu urządzeń.

Przeczytaj także: Masz piec węglowy? W Krakowie możesz trafić do sądu