• Pierwszy reaktor jądrowy powinien zostać uruchomiony w 2033 r.
  • W 2040 r. w Polsce ma być sześć bloków atomowych
  • Energetyka jądrowa powinna współdziałać z odnawialnymi źródłami energii

Atom dla niskoemisyjnej energetyki

Według szefa resortu klimatu, w 2026 r. rozpocznie się budowa elektrowni atomowej, a pierwszy reaktor zostanie uruchomiony w 2033 r. W 2040 r. powinno działać sześć bloków jądrowych.

Budujemy w Polsce zeroemisyjny system energetyczny, którego atom będzie ważną częścią - mówił Michał Kurtyka cytowany przez PAP. Dodał też, że nadeszła pora na podjęcie decyzji o kierunku transformacji krajowej energetyki, ponieważ większość elektrowni węglowych, ze względu na ich wiek i niską sprawność, dochodzi do końca okresu eksploatacji.


Przede wszystkim finansowanie

Podkreślił kluczową rolę źródeł finansowania takich inwestycji, od nich bowiem zależy czy projekty stawiania reaktorów dojdą do skutku. Musimy być pewni, że mamy finansowe fundamenty, które m.in. zapewniają, że energia elektryczna z atomu będzie konkurencyjna. Koszty energetyki jądrowej mocno zależą od zdolności wybudowania jej na czas i w budżecie – stwierdził Michał Kurtyka.

Według szefa resortu program jądrowy podniesie też poziom bezpieczeństwa energetycznego, dzięki m.in. spadkowi zależności od importu węglowodorów. Dodał, że nie ma jednej, idealnej koncepcji energetyki przyszłości, należy natomiast przygotować strukturę, w której będzie miejsce dla odnawialnych źródeł energii (OZE) oraz stabilnie wytwarzających energię elektryczną reaktorów jądrowych.

Kluczowy sektor energii

Z kolei podczas wideokonferencji ministrów energetyki w ramach nieformalnej Rady Unii Europejskiej, podkreślono, że epidemia COVID-19 ujawniła, jak podaje Ministerstwo Klimatu, kluczową rolę sektora energii, w tym bezpieczeństwa energetycznego dla funkcjonowania gospodarki Polski i innych państw europejskich.

Planowana w Polsce transformacja energetyczna powinna zwiększyć poszanowanie środowiska oraz klimatu, pobudzić gospodarkę, przemysł i innowacyjność. Powinna też być akceptowana przez społeczeństwo.

W najbliższych latach sektor energii stanie przed szeregiem wyzwań post-COVID związanych m.in. z odbudową łańcuchów dostaw w celu prowadzenia inwestycji, mobilizacją środków finansowych, a niekiedy weryfikacją planów inwestycyjnych i akumulacji środków na kluczowe przedsięwzięcia. Istotne jest, aby decyzje inwestycyjne uwzględniały aspekt zielonej i niskoemisyjnej odbudowy gospodarczej – powiedział wiceminister klimatu Adam Guibourgé-Czetwertyński.

W obliczu kryzysu epidemicznego należy zapewnić inwestycje prowadzące do płynnego przejścia na czystą energetykę, czyli OZE i atom.

Przeczytaj także: Fotowoltaika w Polsce rośnie w siłę