• Bez nowej elektrowni jądrowej Holandia będzie zdana na import rosyjskiego gazu
  • Największe złoże w Europie, w Groningen, już się wyczerpuje
  • Energetyka nuklearna pozwoli także zredukować poziom emisji CO2

Przedwyborcza debata

W debacie wzięło udział sześcioro przedstawicieli największych w kraju partii: premier Mark Rutte z liberalnej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), Geert Wilders z antyimigranckiej PVV, lider chadecji Wopke Hoekstra (CDA), przewodnicza socjalliberalnej D66 Sigrid Kaag, przewodnicząca populistycznej Partii Socjalistycznej Lilian Marijnissen (SP) i szef Zielonej Lewicy (GL) Jesse Klaver. Niedzielne spotkanie było zdecydowanie bardziej emocjonujące od poprzedniego, zorganizowanego w piątek 26 lutego.


Korzyści z energetyki jądrowej

Podczas dyskusji Mark Rutte przekonywał, że budowa bezemisyjnych elektrowni jądrowych pozwoli z jednej strony na osiągnięcie celów klimatycznych Unii Europejskiej, z drugiej przyniosłaby Holandii niezależność od przyszłego importu gazu ziemnego, szczególnie z Rosji, która jest największym dostawcą tego surowca do Europy. W Królestwie Niderlandów kończą sią zasoby największego na kontynencie złoża Groningen, wkrótce import stanie się konieczny.

Koncepcja budowy elektrowni jądrowych została w trakcie wyborów nagłośniona, ale już we wrześniu 2020 r. na zlecenie rządu spółka konsultingowa Enco z Austrii przygotowała raport o energetyce ze wskazaniem istotnej roli sektora nuklearnego. – Wiatr nie zawsze wieje, nie zawsze świeci też słońce, a VVD nie chce być skazana na rosyjski gaz Putina z Rosji – stwierdził Mark Rutte.

Zieloni ostro krytykują

Koalicjanci partii rządzącej, czyli chadecja z CDA i socjalliberałowie z D66. Nie sprzeciwiają się populiści antyimigranccy z PVV, natomiast Zielona Lewica i Partia Socjalistyczna. Jesse Klaver, lider zielonych zaatakował premiera stwierdzając, że „absolutnie nie wchodzi to w grę” i że kłamstwem jest mówienie o jej roli w osiągnięciu celów klimatycznych. Budowa elektrowni zajmie co najmniej 30 lat, jak pan chce osiągnąć ustalenia paryskiego porozumienia klimatycznego dotyczące zmniejszenia emisji w ciągu 10 lat? – pytał Jesse Klaver. Twierdził, że potrzebne są działania natychmiastowe, ponieważ zostało nam tylko dekada do katastrofy.

Mark Rutte argumenty oponenta nazwał nonsensem, dodając, że planów klimatycznych na najbliższe dziesięć lat jest już wiele, a trzeba myśleć perspektywicznie – do redukcji emisji CO2 niezbędna jest elektrownia jądrowa. Partia premiera w sondażach ma poparcie 30–40%, największe ze wszystkich ugrupowań.

Holandia w 1997 r. zamknęła elektrownię atomową w Dodewaard i od tego czasu dysponuje jedyną jednostką w Borssele.

Przeczytaj także: Chiny planują w Tybecie budowę największej na świecie zapory