Umowy ramowe, w porównaniu do typowych przetargów nieograniczonych, znacząco skracają czas wyboru wykonawców zadań zlecanych przez inwestora. Takie rozwiązanie stosuje np. spółka Centralny Port Komunikacyjny. W przypadku PSE nowa ścieżka zamówień będzie stosowana głównie na potrzeby np. wykonania robót interwencyjnych niezbędnych dla zachowania ciągłości funkcjonowania systemu elektroenergetycznego albo do natychmiastowego wznowienia prac po przerwaniu inwestycji.

Formalne i techniczne kryteria uczestnictwa w przetargu na wykonawców, z którymi zostaną podpisane umowy ramowe, są uproszczone. Pozwoli to na realizację zadań przez większe grono przedsiębiorców. PSE po raz pierwszy dopuszcza do postępowania firmy z doświadczeniem w pracach na instalacjach o napięciu 110 kV. Dotychczas wymagano 220 i 400 kV. Jednak wymagane jest wykazania co najmniej 1 mln zł rocznego obrotu.

Wykonawcy z umowami ramowymi będą mogli ubiegać się o zlecenia, przy czym każde z nich będzie wiązało się z podpisaniem kontraktu wykonawczego. Zadanie zrealizuje przedsiębiorstwo, które przedstawi najkorzystniejszą ofertę. Jak informuje PSE, do kluczowych kryteriów będzie należał czas przystąpienia do robót. Umowa ramowa nie będzie zobowiązaniem do składania oferty na każde zaproszenie inwestora, jak również nie stworzy prawa wykonawcy do żądania zawarcia umowy wykonawczej – czytamy.

PSE planuje zawarcie takich umów z maksymalnie 10 podmiotami. Przewidziano też limit łącznego wynagrodzenia z poszczególnych kontraktów przypadających na jednego wykonawcę w wysokości niemal 15 mln zł.

Zlecenia obejmą, obok robót budowlano-montażowych dla stacji elektroenergetycznych i podejść liniowych, m.in. inwentaryzację, przedmiar, opracowanie dokumentacji technicznej, w tym wykonawczej, obsługę dostaw czy przebudowę obiektów skrzyżowanych lub zbliżonych. Część zamówień będzie związana ze wsparciem lub przyspieszeniem przedsięwzięć częściowo zrealizowanych, co może wiązać się z koniecznością np. opracowania dokumentacji zamiennej czy dokończenia prac na danym obiekcie.

Przeczytaj także: PGE: koniec największej i najdroższej inwestycji w sieć dystrybucyjną