Istnieją duże obawy, że Rosja może obrać za cel kable podmorskie i inną krytyczną infrastrukturę, próbując zakłócić funkcjonowanie Zachodu i zyskać przewagę nad państwami, które zapewniają wsparcie Ukrainie – powiedział David Cattler, odpowiadający w NATO za wywiad i bezpieczeństwo.

Przedstawiciel Sojuszu przypomniał, że podmorskie połączenia internetowe są kluczowym elementem światowej gospodarki. Każdego dnia pozwalają przeprowadzić transakcje o sumarycznej wartości 10 bilionów USD.

Co rosyjskie statki robią na morzach?

Już kilka tygodni temu telewizje publiczne państw nordyckich informowały, że rosyjskie „statki widma” na wodach wokół Danii, Szwecji, Norwegii oraz Finlandii przygotowują się do działań sabotażowych wymierzonych w morskie formy wiatrowe oraz podwodne rurociągi i kable energetyczne. Informowano wtedy, że tego typu jednostki mogą np. kłaść miny morskie i mapować rurociągi czy kable.

David Cattler zapewnił jednak teraz, że rosyjskie jednostki są ściśle monitorowane.

4 maja ministerstwo obrony Litwy poinformowało, że Stany Zjednoczone zwiększą aktywność marynarki wojennej na Morzu Bałtyckim.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski bardzo ważny jest oddany do użytku w minionym roku gazociąg Baltic Pipe. Podmorski rurociąg, który łączy Polskę z Danią, uniezależnił nasz kraj od dostaw gazu właśnie z Rosji.

Zobacz nasz serwis specjalny BALTIC PIPE