Potrzebne są różne obszary partnerstwa strategicznego, o ile są one biznesowo uzasadnione – wówczas znajdzie to akceptację rządu – zapowiedział Żuk, dodając, że oprócz PGNiG dla Lotosu partnerem mogłaby być też spółka Energa. Wymienił też priorytetowe z punktu widzenia rządu obszary działalności polskich spółek paliwowych, których realizacja jest jego zdaniem korzystna dla samych spółek: PKN Orlen i Grupa Lotos mają swoje strategie i oczekujemy, że będą je realizować – zadeklarował wiceminister Żuk. – Nie podejmujemy żadnych działań, które prowadziłyby do fuzji tych firm – powiedział wiceminister skarbu. – Konsolidacja to wytrącenie z pewnej równowagi. Dokumenty rządowe jej nie przewidują i nie podejmujemy żadnych działań ani analiz, które prowadziłyby do fuzji.

Wiceminister przyznał jednak, że polskie spółki np. Lotos i PGNiG mogą tworzyć strategiczne partnerstwa w zakresie działań wydobywczych. To stopniowe rozwijanie segmentu wydobycia, dywersyfikacja dostaw nośników energii oraz rozbudowa logistyki i magazynowania ropy naftowej i paliw płynnych. W związku z tym przewiduje się utrzymanie strategicznej kontroli państwa w tych spółkach.  

Wiceszef resortu skarbu poinformował ponadto, że ministerstwo nie będzie sprzedawać akcji Lotosu po planowanym na przyszły rok wniesieniu do niego akcji Petrobaltiku, spółki poprzez którą Lotos prowadzi działalność wydobywczą. Grupa Lotos ma 69 proc. akcji Petrobaltiku, Skarb Państwa 30,32 proc. Skarb Państwa ma wnieść do Grupy Lotos 30,32 proc. akcji Petrobaltiku w zamian za akcje nowej emisji Lotosu. Wcześniej przedstawiciele MSP zapowiadali, że najpierw Skarb Państwa zwiększy swój udział w Grupie Lotos za wniesione akcje Petrobaltiku, a potem sprzeda przez giełdę taką liczbę akcji, która pozwoli na zachowanie obecnego udziału w Lotosie kontrolowanego przez Skarb, czyli 58,84 proc.