Dostawy ropy nafrowej do rafinerii w Możejkach zostały zawiedzone przez rosyjski Transnieft w połowie 2006 r. Było to spowodowane awarią "Przyjaźni", którym to rurociągiem ropa była transportowana płynęła do rafinerii Możejki. Obecnie ropa jest tam dostarczana tankowcami, na podstawie umów spotowych z dostawcami, głównie rosyjskimi.

Jak powiedział PAP prezes Orlenu, "Dla nas priorytetem jest zbudowanie logistyki alternatywnej, opartej o terminal w Kłajpedzie i o nowe rurociągi (...) Natomiast w tej kwestii nie ma do tej pory żadnego postępu; rząd Litwy nie poszedł nam na żadne ustępstwa".

Orlenowi zależy na pozyskaniu udziałów w litewskim państwowym terminalu naftowym w Kłajpedzie - Klaipedos Nafta. Rozmowy z litewskim rządem w kwestii budowy ropociągu z Kłajpedy do Mazeikiu Nafta będą kontynuowane.

Obecnie niekorzystne dla Orlenu jest to, że północny odcinek Przyjaźni jest nadal zamknięty i Rosja nie jest zbyt zainteresowana jego ponownym uruchomieniem i kontynuowaniem przesyłu ropy do Możejek. Dlatego ważne jest przekonanie Rosjan do współpracy, gdyż inaczej nie będzie im się opłacało naprawiać rury.

Dla Orlenu ważne jest zbudowanie alternatywnej logistyki, tj. Kłajpedy, jednak rozmowy z Rosjanami nie są wykluczone, a w opinii prezesa Orlenu, mogą okazać się niezbędne. Chodzi o to, by rafineria w Możejkach nie działała na granicy opłacalności.