Ekspert MAE dr Fatih Birol wyjaśnił, że są dwa powody takiej sytuacji. Po pierwsze, popyt na gaz w Unii Europejskiej wróci do poziomu z 2000 a nawet 1999 roku. Drugą przyczyną jest amerykański boom na niekonwencjonalny gaz, w tym tak zwany shale gas (gaz z przerobu łupków).

To surowiec, którego pozyskiwanie będzie się opłacać w najbliższych latach i który pokryje potrzeby prawie całego rynku Stanów Zjednoczonych. Jego zdaniem duża ilość niesprzedanego gazu na światowym rynku gazu będzie owocować presją na spadek jego cen, szczególnie w latach 2012-2015.

Wskazał na zagrożenie wynikające z malejących inwestycji w wydobycie ropy, które w tym roku spadły aż o 19 proc. Jeśli wzrośnie popyt na to paliwo, cena baryłki może wzrosnąć więcej niż się spodziewamy