PAP powołuje się na opinię specjalistki z European Policy Center, której zdaniem gazociąg Nabucco może być zbudowany nawet wcześniej niż South Stream. Za pośrednictwem tego pierwszego gaz z rejonu Morza Kaspijskiego ma być dostarczany do Europy, drugi projekt - rosyjski, ma za zadanie przesyłać gaz do krajów zachodnio- i południowoeuropejskich z pominięciem krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich.
Trasa gazociągu Nabucco. Żródło: Nabucco Gas Pipeline
W przyszłym tygodniu w Turcji odbędzie się spotkanie, podczas którego ma być podpisane porozumienie o wsparciu finansowym gazociągu Nabucco. Jeśli nie pojawią się żadne dodatkowe przeszkody, budowa połączenia, które ma uniezależnić Europę od gazu z Rosji, może ruszyć za dwa lata i zakończyć się w roku 2017.
Gazociąg budowany przez Rosjan ma dostarczać do Europy do 62 mld m3 gazu rocznie, jednak na razie nie wiadomo, z jakich złóż surowiec ma pochodzić, chociaż Rosjanie twierdzą, że mają zapewnione dostawy. Jego moc przesyłowa ma być dwukrotnie większa od gazociągu Nabucco. Zdaniem ekspertki z European Policy Center Polska podczas swojej prezydencji będzie mieć swój wkład w realizację projektu, ponieważ "Realizowane projekty w ramach południowego korytarza dostaw są kluczowe dla krajów tego regionu, zwłaszcza Polski. Mam nadzieję, że polska prezydencja będzie kontynuować wysiłki, by posunąć do przodu te przedsięwzięcia" - cytuje PAP.
Jedna z czterech odnóg gazociągu South Stream ma rozpocząć tłoczenie już pod koniec 2015 r. Rura ta będzie przebiegać po dnie Morza Czarnego do Bułgarii, a tu zostanie podzielona na nitkę północną w kierunku Austrii i Słowenii przez Serbię i Węgry i południową - przez Grecję do Włoch. Niektóre kraje europejskie będą brać udział w realizacji obu projektów - rosyjskiego i unijnego.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.