Wiceprezes PGNiG uspokajał podczas spotkania z dziennikarzami, że spółka na bieżąco monitoruje przebieg dostaw gazu ze wschodu i kontroluje bilans gazowy kraju z Ministerstwem Gospodarki. Do tej pory nie odnotowała problemów w dostawach surowca od Gazpromu.

Dodał, że nawet gdyby doszło do ograniczeń dostaw błękitnego paliwa z kierunku ukraińskiego, spółka jest w stanie przesunąć ten ubytek i polscy odbiorcy go nie odczują.